Międzypokoleniowy koncert kolęd odbył się w kościele św. Wojciecha w stolicy regionu. Wydarzenie pod tytułem „Nad Betlejem w ciemną noc…” wspólnie z tą parafią zorganizowało kieleckie Niepubliczne Przedszkole Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo i Ognisko Wychowawcze Sióstr Szarytek.
Poza dziećmi z przedszkola i ogniska wychowawczego wystąpiły: chór parafialny św. Wojciecha i chór „Charite”, składający się z rodziców i dziadków przedszkolaków. Śpiewały z nimi także siostry szarytki.
Jak informuje Barbara Kowalska, pracownik Niepublicznego Przedszkola Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, przygotowania do koncertu trwały dwa miesiące.
– Dzieci w ogóle się nie stresowały. Były bardzo przejęte, ale do pomysłu takiego koncertu podeszły z wielką radością oraz szczerością – podkreśla.
Kamil Gola, organista parafii św. Wojciecha w Kielcach zaznaczył, że najtrudniejsze było logistyczne przygotowanie koncertu.
– Najpierw odbywały się próby u sióstr w przedszkolu, następnie u nas w kościele, przy organach. Chórzyści z parafii św. Wojciecha bardzo chętnie włączyli się w tę inicjatywę. To zawsze coś nowego dla nich, żeby wystąpić z drugim chórem. Tym bardziej, że w nim było bardzo dużo młodych osób – dodaje.
W koncercie wzięła udział 3-letnia Lenka. Jak powiedziała jej mama – Katarzyna Lewaniak, córka była zachwycona pomysłem wydarzenia.
– Lenka bardzo lubi występować na scenie. Śpiewała kolędy z samego rana, budziła mnie kolędami. Ćwiczyła więc bardzo dużo – śmiała się Katarzyna Lewaniak.
Z kolei 6-letni Miłosz Ziętal powiedział, że przed koncertem nie czuł stresu. Zaznaczył, że przygotowania do wydarzenia sprawiły mu wiele radości.
– Lubię się uczyć śpiewać, szczególnie kolęd. Moją ulubioną są „Mędrcy świata, monarchowie” - powiedział.
Podczas koncertu zabrzmiały nie tylko polskie kolędy, ale także zagraniczne, np. francuska „Nad Betlejem w ciemną noc”. Dzieciom na akordeonie akompaniował Grzegorz Michta związany z kapelą Ciekoty.