W drugiej połowie meczu 1/8 Pucharu Polski piłkarek ręcznych, w którym Korona Handball pokonała we własnej hali KS Kościerzyna, w drużynie gospodyń wystąpiły cztery osiemnastoletnie zawodniczki. Wszystkie zaprezentowały się z dobrej strony, potwierdzając wysoki poziom szkolenia w kieleckim klubie.
Kiedy „Koroneczki” miały już bezpieczną przewagę, na parkiecie pojawiły się juniorki: bramkarka Gabriela Zięba, obrotowa Natalia Hensoldt, skrzydłowa Zofia Staszewska i rozgrywająca Martyna Szymanik.
– Przy dobrym wyniku trener wpuścił na parkiet młodsze zawodniczki. Chciał je sprawdzić i dał im możliwość nabrania pewności siebie. Uważam, że fajnie to wyszło – stwierdziła 22 – letnia skrzydłowa Wiktoria Gliwińska.
– Przed nimi jeszcze dużo pracy, ale jeśli jest możliwość, to będą te minuty na parkiecie dostawać. Doświadczenie trzeba zdobywać na parkiecie. Na treningu tego się nie wypracuje. Myślę, że z meczu na mecz, będą prezentowały się coraz lepiej – ocenił trener „Koroneczek” Paweł Tetelewski.
Gabriela Zięba zaliczyła w konfrontacji z KS Kościerzyna kilka udanych interwencji. Zofia Staszewska zdobyła jedną, a Martyna Szymanik dwie bramki.