Początek roku to gorący czas dla samorządów, w każdym razie dla tych, które zamierzają zmieniać sieć szkół na swoim terenie. Do końca lutego muszą bowiem zgłosić do kuratorium swoje plany.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty mówi, że pierwsze projekty uchwał intencyjnych już do urzędu wpłynęły. Nie dotyczą jednak likwidacji szkół, a drastycznego zmniejszenia liczby klas.
– Na razie mamy dwa projekty uchwał. Pierwszy z Michałowa zaopiniowaliśmy negatywnie. Natomiast obecnie analizujemy projekt z gminy Iwaniska, gdzie wójt chce ograniczyć stopień organizacji szkoły w Wygiezłowie. Chodzi o zmniejszenie liczby klas w placówce – tłumaczy kurator.
Reorganizacja sieci szkół w Michałowie miała polegać na przekształceniu podstawówek w Sędowicach i Górach w szkoły filialne, gdzie kształciłyby się tylko klasy 1-3. Starsze dzieci miały być przewożone do szkoły w Michałowie. Kurator zakwestionował jednak plan przewozów.
Mirosław Walasek, wójt Michałowa w rozmowie z Radiem Kielce tłumaczył konieczność zmian oszczędnościami.
– Mamy w gminie cztery szkoły, tymczasem dzieci jest tylko dla dwóch. W efekcie subwencja oświatowa jest zbyt niska, by utrzymywać wszystkie placówki. Żeby wystarczała, musielibyśmy z dnia na dzień mieć więcej o 100 procent dzieci, co oczywiście jest niemożliwie – twierdził Mirosław Walasek.
Kazimierz Mądzik spodziewa się, że do końca lutego, do kuratorium wpłynie znacznie więcej uchwał dotyczących zmian sieci szkół w gminach. Kurator zapewnia, że zostaną przeanalizowane i jeżeli będą uzasadnione przesłanki, to kuratorium wyda pozytywne opinie.