W dalszym ciągu nie wiadomo, kiedy mieszkańcy niektórych gmin powiatu kieleckiego będą mogli wyrzucić śmieci. Przedsiębiorcy odpowiedzialni za wywóz odpadów nadal nie wiedzą, kiedy i w jakich ilościach będą mogli odbierać nieczystości.
Wczoraj władze sortowni w Promniku w porozumieniu z prezydentem Kielc i samorządowcami ustalili, że od poniedziałku zmieszane odpady komunalne będą częściowo przyjmowane. Dziś prezes spotkał się z przedsiębiorcami, by omówić szczegółowy harmonogram.
Właściciele firm uważają, że udało się w tej trudnej sprawie osiągnąć kompromis.
– Do piątku mamy przesłać skany naszych umów zawartych z gminami, a także harmonogram odbioru odpadów od mieszkańców, by ustalić, w jakie konkretnie dni i z jaką częstotliwością możemy dostarczać odpady do Promnika- mówią.
Podkreślali, że wypracowane rozwiązanie jest uczciwe i satysfakcjonujące.
W pierwszej kolejności śmieci zostaną zabrane od mieszkańców osiedli. Potem śmieciarki pojawią się w okolicach domów jednorodzinnych. Mirosław Banach, prezes sortowni w Promniku apeluje do mieszkańców powiatu kieleckiego o cierpliwość.
– Odpady mogą leżeć u mieszkańców nawet 2-3 tygodnie i nic się tak naprawdę nie stanie. Nie będzie żadnej bomby ekologicznej. Śmieci zaczniemy przyjmować stopniowo, według najpilniejszej potrzeby. Awaria powoduje wydłużenie procesu, jednak proszę się nie obawiać – odpady zostaną na pewno odebrane – zaznacza.
Dokładny harmonogram odbiorów poznamy w ciągu najbliższych dni.
Przypomnijmy, że na zaistniały problem jako pierwszy zareagował senator Krzysztof Słoń, do którego o pomoc i interwencję zwrócili się przedsiębiorcy i samorządowcy z gmin powiatu kieleckiego.