Ponad 2 tys. litrów krwi oddali od 2013 roku żołnierze i pracownicy Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.
Siedem lat temu powstał tam klub Honorowych Dawców Krwi, do którego wciąż wstępują nowe osoby. To pokazuje, że wojskowi służą ojczyźnie także w czasie pokoju – podkreśla podporucznik Ewa Kózka z jednostki na Bukówce.
– Oddajemy krew cyklicznie. W ten sposób aktywizujemy szczególnie elewów służby przygotowawczej do wspierania akcji. Chodzi o to, żeby wszczepić młodym osobom, które planują zostać żołnierzami zawodowymi, potrzebę niesienia pomocy innym – mówi.
Dziś po raz pierwszy krew oddawała szeregowa elew Ewa Juszczak.
– Wcześniej nie brałam udziału w tego typu akcjach, ponieważ nie miałam na to czasu. Teraz po przyjściu do wojska stwierdziłam, że moja krew może komuś pomóc – powiedziała.
Dla szeregowego elewa Pawła Górala oddawanie krwi to rutyna.
– Zachęcam niezdecydowanych do dzielenia się tym cennym darem. To nic nie boli, a może uratować czyjeś życie. To trwa zaledwie kilka minut – zachęca.
Lekarz Tomasz Cukier ze stacji krwiodawstwa w Kielcach informuje, że ten bezcenny dar może oddawać każda osoba w wieku od 18 do 65 roku życia. Nie może się leczyć przewlekle i przyjmować żadnych leków na stałe. Trzeba ważyć powyżej 50 kilogramów. Przed każdym pobraniem jest badanie lekarskie.