Krajno i Bałtów to jedyne miejsca w regionie, gdzie narciarze i snowboardziści mogli dziś jeździć. Pogoda sprawiła, że większość ośrodków narciarskich w regionie jest zamknięta w ten weekend.
Warunki do idealnych nie należą. Miejscami na obu stokach pojawiają się trawiaste szlaki, a śnieg jest dosyć mokry. Entuzjastów zimowego szaleństwa, którzy odwiedzili stok w Krajnie, to nie zraża.
– Zawsze da się jeździć, jeśli tylko wyciągi na stokach są czynne. Może rewelacji nie ma, jeśli chodzi o warunki, ale sam stok jest bardzo fajny – mówiła młodzież, którą spotkaliśmy na stoku.
Chłopcy podkreślali, że tylko czekali na moment, aż będą mogli założyć deskę snowboardową, bo nie byli na stoku od ubiegłorocznych ferii.
Daniel Kozioł, menadżer marketingu Parku Rozrywki i Miniatur Sabat Krajno przyznaje, że pracownicy ośrodka robią wszystko, by jak najczęściej udostępniać stok miłośnikom aktywnego wypoczynku. Są plany otwarcia obiektu także w niedzielę.
– Bacznie obserwujemy pogodę. Możliwe, że w nocy dośnieżymy stok. Wyjadą też ratraki, żeby śnieg poprzerzucać i załatać miejsca, w których jest mniej puchu. Podchodzimy do tego optymistycznie i wierzymy, że w niedzielę uda nam się udostępnić stok w lepszej formie niż w sobotę – podkreśla.
Jeździć można też w Bałtowie, gdzie stok według zapowiedzi będzie czynny w niedzielę od 9.00 do 20.00.
Mały wyciąg przeznaczony dla dzieci działa też na kieleckim Telegrafie.