Śnieg spływa ze stoków. Pogoda sprawiła, że większość ośrodków narciarskich w regionie będzie zamknięta w weekend. Warunki, choć nieidealne, pozwalają na jazdę w dwóch miejscach – Krajnie i Bałtowie.
Jak informują na stronie internetowej pracownicy Szwajcarii Bałtowskiej, kompleks jest czynny i nie zmieni się to w weekend. W sobotę stok będzie dostępny w godzinach 9-21, a w niedzielę od 9 do 20.
Jeździć będzie można też w Krajnie, choć właściciele stoku nie są pewni, czy przez cały weekend.
– Deszcze na razie na szczęście nas ominęły – mówi Daniel Kozioł, menadżer Parku Rozrywki i Miniatur Sabat Krajno.
– Jeżeli pogoda się nie pogorszy, stok będzie czynny w sobotę. Sytuacja jednak jest bardzo dynamiczna, jesteśmy zależni od pogody. Śnieg nie zdążył odpowiednio zmarznąć, szybko topnieje – dodaje.
Planowo jeździć będzie można od godziny 10.
Nie wiadomo, jak sytuacja będzie wyglądać na kieleckim Telegrafie, gdzie można było do tej pory szusować na małym wyciągu.
– Nic nie obiecujemy – mówi Michał Misztal, właściciel obiektu.
– Będziemy podejmować ostateczną decyzję po zbadaniu, jaką mamy warstwę śniegu. Robimy wszystko, by uruchomić wyciąg. Jesteśmy w pełnej gotowości, ale jeśli dalej będzie deszcz i dodatnia temperatura, to nic z tego nie wyjdzie – zaznacza.
Zamknięto także stok na kieleckim Stadionie i tu historia się powtarza – ostateczne decyzje o otwarciu w weekend, będą podejmowane na bieżąco.
Na jazdę nie ma co liczyć w Niestachowie, Tumlinie i Bodzentynie.