Ostrowieccy kinomani obawiają się zamknięcia swojego ulubionego miejsca w mieście, czyli kina „Etiuda”. Placówka mieści się w dawnym budynku Zakładowego Domu Kultury przy Alei 3 Maja, a ten ma przejść generalny remont.
Na czas prac „Etiuda” będzie musiała wyprowadzić się z dotychczasowego lokum, a w związku z tym są obawy, że jej działalność zostanie całkowicie zlikwidowana.
Jacek Kowalczyk, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim uspokaja, że nie ma mowy o zamknięciu kina. W jego opinii, mogłoby ono zostać przeniesione do Ostrowieckiego Browaru Kultury, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęto. Dyrektor wskazuje na salę wielofunkcyjną browaru. Z jednej strony byłaby ona najlepszym tymczasowym miejscem, ale z drugiej zakłóciłoby to dotychczasową pracę innych podmiotów.
– Rozwiązanie najprostsze, ale też skomplikowane, ponieważ ogranicza nam salę, z której korzysta też biblioteka. Będą pojawiać się artyści, pisarze, a tutaj najłatwiej nam takie spotkania organizować – informuje Jacek Kowalczyk.
Drugą opcją jest duża sala, którą trzeba dostosować do potrzeb widzów, choćby ustawić wygodne fotele. Przetarg na wykonanie modernizacji budynku, w którym znajduje się kino, zostanie ogłoszony prawdopodobnie w kwietniu.
Ostrowieckie kino istnieje od 1953 roku. W ubiegłym roku sprzedało około 80 tys. biletów. To siódma frekwencja w kraju, jeśli chodzi o kina jednosalowe.