– Konflikt na Bliskim Wschodzie bezpośrednio nas nie dotyczy, ale można przypuszczać, że będzie on miał konsekwencje ekonomiczne – tak wydarzenia w Iranie komentuje Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych.
Pierwszym skutkiem będzie wzrost cen ropy naftowej na rynkach światowych i w konsekwencji także w Polsce.
Jak dodaje wiceminister, dla naszego kraju ważne jest wypracowanie w tej sprawie jednolitego stanowiska wszystkich władz państwowych, które będzie podstawą do decyzji podejmowanych z udziałem Polski w szerszym gronie np. Sojuszu Północnoatlantyckiego, czy Unii Europejskiej.
Wiceminister stwierdził, że w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie nie będziemy wycofywać z Iraku naszych żołnierzy, którzy pełnią tam jedynie funkcje szkoleniowe, a nie wojskowe, pomagając miejscowym siłom bezpieczeństwa. Przypomniał także stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy, który jasno stwierdził, że Polska nie angażuje się w konflikt w Iranie.
Wiceminister komentuje także odmową udziału Prezydenta Polski w Dniach Holokaustu w Jerozolimie. Jak przypomina, Andrzeja Dudy nie zaproszono do zabrania głosu. To niezrozumiałe w kontekście faktu, że obywatele Polski narodowości żydowskiej byli największą grupą, która została zamordowana w czasie Holokaustu. Jeżeli będą przemawiać przedstawiciele Francji, czy Wielkiej Brytanii to tym bardziej powinien zostać do zabrania głosu zaproszony Prezydent Polski. W kontekście ostatnich wypowiedzi Władimira Putina, który obarcza nasz kraj odpowiedzialnością za wybuch wojny, możliwość odniesienia się do tych stwierdzeń staje się koniecznością. Stąd stanowcze stanowisko naszej dyplomacji stwierdzające, że Polski Prezydent musi mieć możliwość odniesienie się do słów Putina. Bez tego udział w całym wydarzeniu nie ma sensu.
Piotr Wawrzyk przypomniał także, że za organizację spotkania jest odpowiedzialny nie izraelski rząd, ale oligarcha powiązany z Moskwą. To tylko wpisuje się w politykę Kremla, który na nowo próbuje pisać historię.
Posłuchaj rozmowy: