Trwają ostatnie przygotowania stoku narciarskiego przy alei Na Stadion w Kielcach. Wczorajszy przymrozek pozwolił na użycie armatek i ośnieżenie zjazdu.
Jak mówią pracownicy, którzy zajmują się wyrównaniem powierzchni i przystosowaniem jej do warunków narciarskich, gdyby nie obniżenie temperatury stok w tym sezonie mógłby w ogóle nie zostać otwarty.
Dodają, że dzięki temu nie było też potrzeby dodawania do śniegu chemii.
W ciągu kilku następnych dni dla miłośników nart i snowboardu dostępna będzie przynajmniej połowa terenu zjazdowego. Czekają na to fanki tego typu aktywności, które przyglądały się dziś naśnieżaniu stoku. Jak twierdzą, snowboard jest o wiele trudniejszy, niż tradycyjne narty, ale daje też dużo więcej satysfakcji.
– Trudniejszy dlatego, że ma się przywiązane dwie nogi do deski. Trzeba się liczyć z częstymi upadkami – tłumaczą dziewczyny.
Stok narciarski przy alei Na Stadion dostępny będzie od jutra od godziny 12.00.