Z szopki bożonarodzeniowej na opatowskim Rynku skradziono figurkę Jezusa. Oburzony tym faktem jest burmistrz Grzegorz Gajewski. Jak podkreślił w rozmowie z Radiem Kielce, w naszej tradycji są rzeczy, które powinny uchodzić za nienaruszalne.
– Jedną z nich jest na pewno szopka bożonarodzeniowa. Liczyłem na to, że nikt się nie pokusi, żeby ją zniszczyć. Niestety wygląda na to, że się przeliczyłem. To jest przykre, bo w złym świetle też stawia nasze miasto. Oczywiście większość osób potępia takie zachowanie, ale pójdzie w świat, że to w Opatowie doszło do takiej kradzieży – mówi.
Jak dodaje Grzegorz Gajewski, Rynek jest monitorowany, więc nie powinno być problemu z ustaleniem sprawcy, który dokonał kradzieży. Liczy jednak na to, że do niedzieli osoba ta zwróci skradzioną figurkę. Dodaje, że jeśli do tego czasu tak się nie stanie, wówczas sprawa zostanie przekazana policji.