Kilkadziesiąt osób samotnych i potrzebujących wzięło udział w wigilii, którą zorganizowała dla nich Caritas Diecezji Radomskiej. W tym roku spotkanie odbyło się w Starachowicach. Dotychczas, diecezjalne spotkania odbywały się w Radomiu, a teraz mają być organizowane w innych miejscach.
Starachowickie świętowanie odbyło się w jadłodajni przy parafii Świętej Trójcy. Codziennie wydawane jest tam ponad 200 obiadów dla potrzebujących. Została założona przez księdza Tadeusza Czyża po upadku Fabryki Samochodów Ciężarowych 28 lat temu. Wówczas była duża potrzeba pomocy najuboższym, ale również teraz jest stała grupa osób, systematycznie korzystających z ciepłych posiłków przygotowanych przez Caritas.
Obecny na spotkaniu biskup radomski Henryk Tomasik przypominał, że adwentowe oczekiwanie na przyjście Jezusa dobiega końca. Mówił, że biorąc do ręki opłatek przypominamy sobie ofiarę Jezusa, który przez wcielenie stał się dla nas i darem i pokarmem. Dziękował też za pracę Caritas i dzieło prowadzenia jadłodajni.
Poseł Agata Wojtyszek podkreślała rolę tego miejsca na mapie miasta. Mówiła, że to chluba i dowód na to, że umiemy pomagać potrzebującym. Szczególnie ważne staje się w Święta, kiedy można spotkać się z potrzebującymi i samotnymi. To w takie dni obecność drugiej osoby jest bardzo ważna.
Uczestnicy spotkania, Grzegorz i Paweł doceniają to, że inni się o nich zatroszczyli. Obaj często korzystają z pomocy oferowanej przez Caritas i jadłodajnię, a w Święta czują się docenieni. Podkreślali, że bogata oprawa spotkania, obecność kapłanów, polityków i samorządowców jest ważna. Dziękowali też za pomoc udzielaną przez cały rok.
Oprawę muzyczną zapewniła schola działająca przy kościele Świętej Trójcy pod opieka księdza Krzysztofa Wróbla. W przygotowanie wigilii włączyły się szkolne koła Caritas i wolontariusze. Na zakończenie wszyscy zebrani otrzymali paczki z prezentami.