Około stu podopiecznych Stowarzyszenia Mali Bracia Ubogich zasiadło dziś w Poznaniu przy świątecznym stole.
Spotkali się na tradycyjnej wigilii, jaką co roku przygotowują dla nich wolontariusze stowarzyszenia. Na stole pojawiły się tradycyjne potrawy. Były kolędy, życzenia i prezenty od Gwiazdora. Dla podopiecznych stowarzyszenia najważniejsze była jednak sama możliwość spotkania i wyjścia z domu.
– To taki kontakt z osobami, z którymi się na co dzień nie spotykamy. Tutaj mamy tę okazję. Bardzo sympatyczne spotkanie, w miłym gronie jestem – mówili seniorzy.
– Żeby pani Tereska czuła się raźniej i żeby jej było miło i przyjemnie. Pani Tereska ma już 86 lat i jest bardzo wzruszona tym, że może w tym wziąć udział – mówiła wolontariuszka Stowarzyszenia.
Wiceprezes stowarzyszenia Bolesława Retecka mówi, że społeczeństwo się starzeje.
– Jest coraz więcej starszych i samotnych osób, które trzeba wesprzeć. Czasami jest ta rodzina, ale ta rodzina albo wyjeżdża – młodzi wyjeżdżają za pracą, za granicę, a czasami po prostu zapominają o tym, że ci rodzice w tych czterech ścianach są zamknięci i są samotni.
Wiceprezes Bolesława Retecka dodaje, że takie wigilie są organizowane od początku istnienia organizacji, czyli od 17 lat. 130 wolontariuszy na co dzień opiekuje się setką starszych i samotnych poznaniaków. Odwiedzają ich w domach, zabierają na spacery, pomagają w podstawowych czynnościach. Stowarzyszenie chce rozszerzyć swoją działalność także na podpoznańskie miejscowości