Co wybrać: domowe potrawy i stanie przy kuchni, czy zamówienie cateringu na świąteczny stół? Coraz więcej osób decyduje się na gotowe potrawy z restauracji i jadłodajni. Restauratorzy zgodnie podkreślają, że mieszkańcy regionu najchętniej zamawiają dania najbardziej pracochłonne, czyli pierogi i uszka.
To również numer jeden wśród świątecznych zamówień w jadłodajni Polne Smaki w Kielcach. – Z roku na rok organizujemy coraz więcej wigilii firmowych, coraz więcej mamy też indywidualnych zamówień na domowe święta – podkreśla Anna Rogula, właścicielka bistro. Klientów nie zrażają ceny, które z roku na rok rosną.
– Cena za sztukę pieroga to u nas 1,70 zł i jest ona wyższa w stosunku do roku poprzedniego. Mimo to przygotowujemy ogromne ilości pierogów i uszek – przyznaje.
Klienci chętnie zamawiają także barszcz, zupę grzybową, ale też ryby. Tomasz Pawlusek, właściciel i szef kuchni restauracji Mo-Ja w Kielcach uważa, że zainteresowanie cateringami i organizowaniem świąt w restauracjach wynika z tego, że Polacy są coraz zamożniejsi i kultura jedzenia poza domem stała się znacznie powszechniejsza.
– Nie mamy czasu na pracochłonne przygotowania, a z drugiej strony lubimy mieć wszystko na czas – podkreśla. Dodaje, że na święta poleca przede wszystkim przygotowanie rosołu w odmienionej wersji – z perliczki, a nie kury. – Tak przyrządzony będzie na pewno chudszy, co sprawdzi się przy obfitości świątecznych potraw – zaznacza.
Osób, które święta przygotują same w domu wciąż nie brakuje. Większy ruch obserwują sprzedawcy sklepów mięsnych. – W tej chwili klienci kupują różnorodne rodzaje mięs – mówi pani Dorota z zakładu mięsnego Kamiński. – Karczek, schab to podstawa. Zakup wędlin ludzie zostawiają sobie na później, by były świeże na święta. Oferta przed Bożym Narodzeniem jest bardzo bogata – kaczka, gęś, indyk, także w wersji już upieczonej. Poza tym proponujemy już gotowe mięsa w przyprawach – wymienia.
Sprzedawcy szacują, że za zakupy w sklepie mięsnym na święta dla czteroosobowej rodziny trzeba zapłacić około 250-300 złotych.