12 lat pozbawienia wolności grozi 30-letniemu Piotrowi M. Mężczyzna jest oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku na trasie S7 w Tokarni. Do zdarzenia doszło 22 lipca. Wówczas zderzyły się tam dwa pojazdy – samochód osobowy i bus.
Po przybyciu na miejsce, policjanci ustalili, że osobowy volkswagen, prowadzony przez 30-letniego kierowcę jechał pod prąd pasem w kierunku Warszawy. Czołowo zderzył się z jadącym z przeciwka volkswagenem transporterem, którym kierował 35-letni mężczyzna podróżujący z 59-letnią kobietą.
W wyniku zderzenia śmierć poniósł kierowca dostawczego samochodu, pozostałe trzy osoby zostały ranne. Kierowca osobówki miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Małgorzata Szuba, szefowa Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód, która prowadziła postępowanie w tej sprawie, informuje iż skierowano akt oskarżenia do sądu. Piotr M. usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy związany jest ze spowodowaniem śmiertelnego wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości. Drugi dotyczy kierowania pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna był już wcześniej karany za jazdę pod wpływem alkoholu.
Wkrótce powinien zostać wyznaczony pierwszy termin rozprawy.