Nie było niespodzianki w pierwszym meczu 16 kolejki PGNiG Superligi. W pojedynku na szczycie trzeci zespół tabeli Górnik Zabrze uległ we własnej hali wiceliderowi PGE Vive 27:34 (15:20).
Na początku po kilku wyrównanych minutach mistrzowie Polski złapali swój rytm i druga część tej odsłony przebiegała pod dyktando przyjezdnych, którzy wypracowali sobie pięciobramkową przewagę. W drugiej połowie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, nokautując rywala w kilku ostatnich akcjach.
PGE Vive z powodu kontuzji i chorób przyjechało do Zabrza w zaledwie jedenastoosobowym składzie. W ostatniej chwili ze składu wypadli narzekający na zdrowie Krzysztof Lijewski, Andreas Wolff i Arciom Karaliok.
– Obydwa zespoły bardzo fajnie grały w pierwszej połowie. To było ciekawe widowisko gdzie atak dominował nad obroną – chwalił Talant Dujszebajew.
– Potem pomógł nam bramkarz Mateusz Kornecki z czego wyprowadziliśmy kilka skutecznych kontr. W drugiej odsłonie nie było już tak „radosnej gry” ofensywnej. Podsumowując, cieszę się ze zwycięstwa na tak trudnym terenie – nie krył zadowolenia trener mistrzów Polski.
– Szukaliśmy swoich szans szczególnie w pierwszej połowie – powiedział Marcin Lijewski.
– Cieszę się, że mogliśmy pograć i momentami, podkreślam momentami, nasza postawa wyglądała dobrze. Szkoda, bo za dużo bramek straciliśmy po szybkim wznowieniu przeciwnika. Z tak klasowym zespołem gra się naprawdę bardzo ciężko – podsumował zabrzański szkoleniowiec.
NMC Górnik Zabrze – PGE VIVE Kielce 27:34 (15:20)
NMC Górnik Zabrze: Galia, Szkrzyniarz – Bis 2, Bondzior 2, Buszkow, Czuwara 1, Daćko 3, Gliński, Gogola 2, Kondratiuk 2, Łyżwa, Pawelec, Sićko 6, Sluijters 5, Tatarincew 2, Tomczak 2.
Karne: 2/3
Kary: 2 min (2 min – Tomczak)
PGE VIVE Kielce: Kornecki, Wałach – Aguinagalde 3, A. Dujszebajew 5, D. Dujszebajew 2, Fernandez 3, Guillo, Jurkiewicz 2, Moryto 9, Pehlivan 3, Vujović 7.
Karne: 1/1
Kary: 4 min (2 min – Pehlivan, D. Dujszebajew)
Sędziowie: Bartosz Leszczyński – Marcin Piechota
W ostatnim tegorocznym starciu żółto-biało-niebiescy zmierzą się w najbliższy piątek o godzinie 18.00 w Hali Legionów z brązowym medalistą poprzedniego sezonu Gwardią Opole.