Na rower warty 7 tys. zł pokusił się 50-letni mieszkaniec Staszowa. Został jednak zatrzymany przez policję.
W minioną sobotę dyżurny staszowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży jednośladu. Mieszkaniec Staszowa pozostawił go przy jednym ze sklepów i poszedł na zakupy. Kiedy wyszedł ze sklepu, roweru już nie było.
Kryminalni ustalili, że sprawcą przestępstwa może być mieszkaniec Staszowa. Wczoraj zapukali do jego mieszkania. Mężczyzna przyznał się do kradzieży roweru i wskazał miejsce, w którym go ukrył, czyli pobliski zagajnik.
Złodziej usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.