Boże Narodzenie to prawdziwe dekoracyjne szaleństwo. Ubieramy świąteczne drzewko, przyozdabiamy okna oraz stół, a nawet rozświetlamy fasady domów.
Do Świąt Bożego Narodzenia pozostało nieco ponad dwa tygodnie. Mimo to w sklepach nie ma jeszcze dużych kolejek po zakup wymarzonego świątecznego drzewka. Tradycyjnie przed świętami choinki przygotowują także leśnicy ze wszystkich nadleśnictw w regionie.
Jak informuje Roman Wróblewski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kielce, w tym roku w nadleśnictwie będzie można kupić świerki i jodły. Podkreśla jednak, że niewiele z nich trafi do sprzedaży detalicznej.
– W pierwszej kolejności staramy się zabezpieczyć takie miejsca jak np. szpitale, oddziały dziecięce, hospicja, domy dziecka, przedszkola, szkoły. Nie ma żadnego kłopotu, aby nabyć drzewka w supermarketach. Więc każdy może wybrać tam drzewko dla siebie – dodaje.
W Nadleśnictwie Daleszyce choinki będzie można kupować od 16 grudnia. Jak informuje Tomasz Stachera, rzecznik nadleśnictwa, będą to świerki w cenie od 45 do 100 złotych. Drzewka będą miały wysokość od 1,5 do 3,5 metra. Podkreśla, że popularność żywych choinek utrzymuje się od kilku lat na stałym poziomie.
– Nie cieszymy się aż taką popularnością, jak np. stragany, czy jarmarki. Nasze choinki nie są aż tak ładne, jak te sprzedawane z plantacji. Ale na pewno w porównaniu z nimi mają dużo ładniejszy zapach – mówi.
Również w Nadleśnictwie Staszów choinki będzie można kupować od 16 grudnia. Grzegorz Kamiński z nadleśnictwa zaznacza, że będą to świerki. Podkreśla, że w ciągu kilku najbliższych dni powinien pojawić się oficjalny cennik.
Problem z kupnem świątecznego drzewka będzie natomiast w Nadleśnictwie Łagów. Jak informuje Andrzej Zagnieński, nadleśnictwo nie planuje większej sprzedaży choinek, ponieważ nie ma na tym terenie plantacji. Zaznacza, że choinki trafią do pojedynczych osób, po wcześniejszym zamówieniu telefonicznym.