Na kieleckim Rynku rozpoczął się dziś Jarmark Bożonarodzeniowy. Kiermasz skupia się wokół tematu świątecznych potraw. Swoje stoiska po raz pierwszy wystawili znani kieleccy restauratorzy. Nie zabrakło także różnego rodzaju smakołyków od regionalnych producentów.
Główną atrakcją jarmarku jest jednak diabelski młyn. Około 30-metrowe koło od piątku było montowane na Rynku. Znajduje się na nim kilkanaście wagoników. Każdy mieści 6 osób.
Jednocześnie na kole może przebywać 80 osób. Przejazd karuzelą trwa około 15 minut. Jest ona podświetlona, a korzystanie z niej jest płatne. Za bilet dla dziecka do 8 lat zapłacimy 15 zł, a za normalny 20 zł.
Osoby, które korzystały z diabelskiego młyna były zachwycone.
– Jestem bardzo mile zaskoczona. Bardzo mi się podobało. Polecam wszystkim – mówiła pani Izabela, która do karuzeli weszła razem z córką.
– Było rewelacyjnie, ale pierwszy wjazd na samą górę był bardzo stresujący, ale było warto – podkreślała Agnieszka.
Atrakcja jest czynna od rana do godzin nocnych. Na Rynku stanie także karuzela wenecka, która będzie przygotowana z myślą o najmłodszych mieszkańcach. Ta atrakcja również będzie płatna. Za bilet będzie trzeba zapłacić 10 zł.
Ponadto w dwa weekendy, 14-15 i 21-22 grudnia, będzie działać świąteczna scena. Szeroki program artystyczny przygotowali m.in. młodzi wokaliści z MDK czy Domu Kultury „Zameczek”. Pokazy i występy zaprezentują też miejskie instytucje, jak np. Kielecki Teatr Tańca i Energetyczne Centrum Nauki. Równocześnie odbywać będą się warsztaty prowadzone m.in. przez pracowników Biura Wystaw Artystycznych, Miejskiej Biblioteki Publicznej i Muzeum Zabawek i Zabawy.
Jarmark Bożonarodzeniowy w Kielcach potrwa do 22 grudnia.