Bez kontuzjowanego Bośniaka Ognjena Gnjatića i pauzującego za żółte kartki Serba Milana Radina będzie musiała sobie radzić Korona Kielce w piątkowym meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy z Arką Gdynia.
Goście zremisowali ostatnio na własnym stadionie z Pogonią Szczecin. „Żółto-niebiescy” mają na koncie 14 punktów i wciąż znajdują się w strefie spadkowej. Kielczanie, którzy w minioną sobotę przegrali w Warszawie z Legią, zgromadzili dotychczas zaledwie jeden punkt więcej. Spotkanie na „Suzuki Arenie” będzie miało ogromne znaczenie dla układu dolnej części tabeli.
– Zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić, że dla nas większość meczów jest właśnie takich. Żyjemy z tygodnia na tydzień. Jesteśmy w takiej, a nie innej sytuacji i musimy sobie z tym radzić. Patrząc przez pryzmat tego, co wydarzyło się w poprzedniej kolejce, trzeba straty odrobić u sobie. Ten stadion to dla nas ogromny hadicap. Jesteśmy tutaj po prostu lepszym zespołem – uważa trener „żółto-czerwonych” Mirosław Smyła.
W sierpniu Korona wywalczyła w Gdyni jeden punkt, remisując 1:1. Zdaniem kieleckiego szkoleniowca Arka prezentuje obecnie wyższy poziom.
– Przyjeżdża zespół, który również ma coś do udowodnienia i moim zdaniem jest na fali wznoszącej. Szykuje się więc prawdziwy piłkarski mecz, a nie ekstraklasowa młócka. To wyzwanie musimy podjąć zarówno w sferze sportowej, jak i mentalnej. Gramy o spokojne święta i o to, żeby z czystszą głową przygotowywać się do rundy rewanżowej, czyli siedmiu pojedynków o wszystko – dodał Mirosław Smyła.
Mecz 18. kolejki PKO Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się na „Suzuki Arenie” z Arką Gdynia, rozpocznie się w piątek o godzinie 18.00. Spotkanie w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.