Kielce otwarte dla rowerzystów, autobusów i turystów, ale zamknięte dla samochodów. Oprócz tego porządek na ulicach i silna współpraca z przedsiębiorcami działającymi na Sienkiewicza – to niektóre z pomysłów Rafała Zamojskiego na rozkręcenie śródmieścia Kielc. Od nowego roku obejmie on stanowisko menadżera centrum miasta.
Jedną z jego głównych propozycji jest ograniczenie wjazdu samochodów osobowych do centrum, także tych hybrydowych, a w zamian zagęszczenie przejazdów autobusowych. Miałoby się to wiązać również z nowymi przystankami, m.in. przy alei IX Wieków Kielc w okolicach hotelu. Celem jest stworzenie realnej alternatywy dla tych, którzy dotychczas nie poruszali się autobusami.
Zdaniem Rafała Zamojskiego, nie bez znaczenia jest też współpraca firm znajdujących się w centrum Kielc. W jego opinii przedsiębiorcy powinni przy okazji dużych imprez takich, jak „Budzenie Sienkiewki” organizować wspólne promocje produktów i usług, co jak mówi, pobudziłoby handel i pomogłoby firmom z centrum konkurować z galeriami handlowymi.
Innym pomysłem jest przebudowa infrastruktury rowerowej. Jak mówi menadżer, jednym z głównych problemów, przed którym stoją kieleccy rowerzyści, jest niekonsekwentne budowanie dróg rowerowych, które zaczynają się i kończą w przypadkowych miejscach. Uważa, że po poprawieniu tego problemu mieszkańcy mogliby korzystając z roweru swobodnie poruszać się po centrum miasta bez potrzeby szukania miejsc parkingowych dla aut.
Rafał Zamojski jako menadżer centrum miasta rozpocznie pracę w kieleckim ratuszu pod koniec stycznia.