– Uratuj psisko, wspomóż schronisko – zachęcają pracownicy Schroniska Dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach. Ośrodek przygotowuje świąteczną paczkę dla zwierząt, którymi się opiekuje. Potrzebne są przede wszystkim karmy, ale też artykuły do ogrzania zwierzaków.
– Najbardziej przyda się sucha karma dla kotów, mokra, dobrej jakości dla kociąt i szczeniąt – podkreśla zootechnik Justyna Kurek.
– Każde wsparcie się liczy. Warto przynieść koce, które używane są jednorazowo. Gdy zwierzęta je pobrudzą, wyrzucamy, ponieważ nie mamy możliwości prania – zaznacza.
Zgromadzone rzeczy dla zwierzaków można przywozić bezpośrednio do schroniska w Dyminach bądź zadzwonić do ośrodka, by pracownicy odebrali paczkę w innym miejscu.
Justyna Kurek zaznacza, że zima to ciężki czas dla zwierząt.
– Potrzeba im dużej ilości słomy, która ich ogrzeje. Chętnie przyjmiemy także pomoc wolontariuszy, którzy mogliby wyjść z czworonogami na spacer, by w tym trudnym czasie miały trochę radości – mówi.
Pracownica schroniska przestrzega rodziny przed nieprzemyślanymi adopcjami, które zdarzają się w okresie przedświątecznym.
– Często jest tak, że dziecko namawia rodziców na zwierzę, jako prezent, czego absolutnie nie polecamy – podkreśla.
Dodaje, że takie kocię lub szczenię zwykle znów trafia do schroniska po upływie kilku tygodni, pod różnymi pretekstami – alergii, albo niezaplanowanego wyjazdu.
Przed adopcją warto więc zapoznać się ze zwierzakiem, odwiedzić go kilkakrotnie w schronisku i dopiero potem podjąć odpowiedzialną decyzję.
W tej chwili w schronisku przebywa 150 zwierzaków, w tym około 100 psów.