Z sobie znanych powodów spółka DLF Invest z Bałtowa poczuła się stroną niedzielnego referendum w Bałtowie i w trybie wyborczym pozwała Radio Kielce. Sędzia Edyta Sikorska z kieleckiego Sądu Okręgowego oddaliła wniosek.
W niedzielę, 24 listopada w Bałtowie odbyło się referendum w sprawie odwołania rady gminy.
Referendum okazało się skuteczne, rada gminy została odwołana. Radio Kielce opisywało nastroje w Bałtowie przed tym wydarzeniem. Informowaliśmy m.in. o zastraszaniu mieszkańców gminy przez właścicieli Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego oraz o planach zorganizowania wycieczki dla pracowników kompleksu w dniu referendum, aby nie mogli w nim wziąć udziału. Zdaniem spółki, te informacje były nieprawdziwe. W informacji znalazło się odpowiednie stanowisko Filipa Lichoty, prezesa DLF Invest.
W ocenie sądu wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie, bo wnioskodawca nie był stroną w organizacji referendum. Sędzia Edyta Sikorska uzasadniała, że firma DLF Invest, zgodnie z zeznaniami prezesa Filipa Lichoty, nie była w żaden sposób związana z referendum i kampanią referendalną. W związku z tym postanowiła o oddaleniu wniosku.