Dziś o godzinie 17.30 w 9. kolejce Ligi Mistrzów piłkarze ręczni PGE Vive zmierzą się na wyjeździe z Telekomem Veszprem.
W tabeli nasz zespół z dziesięcioma punktami zajmuje 4 pozycję. Węgrzy z identycznym dorobkiem wyprzedzają nas o jedno miejsce. W pierwszej rundzie rozgrywek w grupie B kielczanie pokonali Madziarów 34:33.
– To będzie bardzo ciężki i bardzo ważny dla nas mecz – ocenia Blaż Janc. – Faworytem jest Veszprem. Grają w domu, będzie gorąca atmosfera, ale my mamy swoje szanse i atuty. Jak wygramy, sprawa pierwszego miejsca będzie otwarta. Jeśli przegramy, też nie będzie tragedii, bo wszystko zostanie jeszcze w naszych rękach – zapewnia słoweński skrzydłowy PGE Vive.
Zdaniem Urosa Zormana ten pojedynek to wielkie święto piłki ręcznej, zarówno na parkiecie, jak i na trybunach. – Super mecz, super impreza – emocjonuje się drugi trener kielczan. – Wiadomo, jakich kibiców mają Węgrzy, a na pewno będzie pełna hala. – Słoweniec nie ma wątpliwości co do frekwencji. – W naszej grupie wszystko jest możliwe. Jeszcze prawie każdy może być albo pierwszy, albo szósty – ocenia Zorman.
Dzisiejsze starcie Ligi Mistrzów Telekom Veszprem – PGE Vive będziemy w całości transmitować na naszej antenie. Początek relacji o godzinie 17.30.
W pierwszym meczu 9. kolejki w grupie B THW Kiel zremisował z Motorem Zaporoże 32:32. W sobotę zagrają jeszcze o 17.15 Montpellier – Porto Sofarma, a o 19.30 Mieszkow Brześć z Vardarem Skopje.