Niemal 80 wystawców z różnorodnymi minerałami, biżuterią, ale także rękodziełem artystycznym prezentuje swoje okazy podczas 65. Ogólnopolskiej Giełdy Minerałów, Skamieniałości i Wyrobów Jubilerskich, która odbywa się w Kieleckim Centrum Kultury.
Giełdę odwiedza mnóstwo kielczan, którzy poszukują zarówno ciekawych skamieniałości, jak i oryginalnej biżuterii.
– Bardzo nam się podoba, jest tak dużo rzeczy, że ciężko się na cokolwiek zdecydować – mówiły panie, które spotkaliśmy na giełdzie. Ciekawych skamieniałości poszukiwał z kolei Antek z tatą Łukaszem. Syn uparł się, że musimy kupić trylobit, więc go szukamy. On wybiera, ja płacę - mówił z uśmiechem tata.
Wystawcy chętnie opowiadają o swoich zbiorach. Grzegorz Zieliński ze Świętokrzyskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk Geologicznych prezentował kalcyty, których w Górach Świętokrzyskich jest najwięcej.
– Prezentuję najpiękniejszą formę skały, czyli kalcyt naciekowy. Występuje on w jaskiniach jako stalaktyt i stalagmit, u mnie można zobaczyć ich przekroje i to jak bajecznie wyglądają w środku - mówi.
Mnóstwo wystawców przyjechało z biżuterią. Anastazja Kowalska prezentowała ozdoby, jakie robi ze swoją mamą, inspirując się kulturą lwowską.
– Jesteśmy z Krakowa, robimy rzeczy z drobnych, szklanych koralików. Są to różne kompozycje, od cieniutkich bransoletek po artystyczne kwiatowe naszyjniki, które tworzy się dość długo – podkreśla.
Beata Grzybkowska z Łodzi prezentowała bardzo bogatą kolekcję, między innymi wyroby srebrne, ręczne ze szkoły Kabirskiego, designera znanego na całym świecie.
– Jest moda na kamienie, tak jak na każde inne wyroby. W tej chwili na topie jest opal, chociaż przez długi czas mówiło się o jego rzekomych złych właściwościach. Niezmiennie podoba się turmalin, który nie tylko jest piękny, ale podobno ma właściwości chroniące – mówiła.
Giełda potrwa do godziny 18.00, odbędzie się także w niedzielę.