120 osób ukończyło w tym roku kurs sternika motorowodnego na zbiorniku Piachy w Starachowicach. To nic innego jak „prawo jazdy” na wodę, Patryk Bebelski ze Starachowickiej Grupy Ratownictwa Wodnego informuje, że kurs sternika daje szereg uprawnień.
Po jego ukończeniu, można prowadzić wszystkie jednostki pływające z silnikami motorowymi, czyli skutery wodne, łodzie motorowe czy łodzie żaglowe o napędzie silnikowym.
Szkolenie odbywa się podczas zajęć prowadzonych przez instruktorów ze SGRW. Obejmuje: podstawowe prace bosmańskie, czyli węzły, oraz manewry na wodzie. Kurs trwa około dwóch tygodni. W tym roku przeprowadzonych zostało siedem serii kursów zakończonych egzaminami. Jednocześnie część osób zdobywało licencję na holowanie obiektów pływających, czyli kół albo nart wodnych.
Mateusz Wojtas studiuje bezpieczeństwo narodowe na UJK, ale swoją przyszłość wiąże z ratownictwem, dlatego stale podnosi kwalifikacje. Ma już ukończony kurs sternika, płetwonurka i licencję na holowanie obiektów pływających. Z kolei Szymon Kiełb zdobywa kolejne umiejętności, aby w ciekawy i aktywny sposób spędzać wolny czas. Dodatkowo w klubie Kalmar zdobywa uprawnienia płetwonurka.
W tym roku zajęcia prowadzone są na Piachach w Starachowicach, choć nie jest to najlepszy zbiornik do tego typu szkoleń. Lubianka, która lepiej spełnia wymagane parametry, jest w trakcie remontu i przyszli sternicy muszą jeszcze poczekać na możliwość pływania w tym miejscu.