Mieszkańcy Owczar w gminie Busko-Zdrój sprzeciwiają się planom budowy 60-metrowego masztu telefonii komórkowej, który ma stanąć w środku wsi. Petycja w tej sprawie, z podpisami ponad 300 osób, trafiła m.in. na biurko burmistrza Waldemara Sikory.
Mieszkaniec, który wydzierżawił działkę inwestorowi nie widzi w tym nic złego. Uważa, że to dobrodziejstwo cywilizacji.
– Wysłuchałem opinii ludzi. Zastanowię się. Nie sądziłem, że ludzie mogą być, aż tak przeciwni postępowi techniki – zaznacza właściciel działki.
W opinii protestujący zaznaczają, że wieża telefoniczna w bliskim sąsiedztwie od domów może być dużym zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia.
– Takie maszty stwarzają niebezpieczeństwo. Sześć nadajników, które zostaną zainstalowane na maszcie będą emitowały szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne. To ma bardzo zły wpływ na zdrowie, samopoczucie oraz organizm człowieka i na nasz układ immunologiczny. Boimy się o swoje dzieci i wnuki. Nie jesteśmy przeciwnikami postępu. Zależy nam, aby te obiekty znajdowały się w odpowiedniej odległości od zabudowań – zaznaczają mieszkańcy Owczar.
Na fakt niefortunnej lokalizacji masztu zwraca uwagę także Waldemar Sikora – burmistrz Buska-Zdroju. Jak podkreśla, usytuowanie wieży w pobliżu Szanieckiego Parku Krajobrazowego spowoduje, że ucierpi krajobraz, a sama inwestycja będzie miała negatywny wpływ również na środowisko.
W sprawie masztu zostało wszczęte postępowanie administracyjne dotyczące wydania decyzji środowiskowej dla planowanego przedsięwzięcia. Gmina na wydanie decyzji ma 90 dni. Po jej ogłoszeniu zarówno inwestor, jak i mieszańcy mogą się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.