W gminie Fałków trwa coroczny odłów karpia. Ryby trafiają do mniejszych stawów, gdzie do grudnia będą się odmulać. Zyskają większe walory smakowe, by na święta tradycyjnie pojawić się na stołach.
W tym roku przez suszę, odłów wyjątkowo odbywa się w późniejszym terminie. Jak informuje Ryszard Zawadzki, prowadzący gospodarstwo rybackie, hodowla karpia trwa 3 lata i jest długotrwała, ale przekłada się to na jakość mięsa. Hodowcy zwracają też uwagę na to, czym karmiony jest karp.
– W naszym stowarzyszeniu dajemy tylko zboża: pszenicę, jęczmień, żyto. Uważam, że jest to najbardziej ekologiczne mięso, bo rośnie aż 3 lata. Nie ma zdrowszego mięsa niż mięso z karpia – twierdzi hodowca.
Ryszard Zawadzki podkreśla, że w tym roku wyjątkowo odłów karpia odbywa się w listopadzie. Wpłynęła na to długotrwała susza. Zazwyczaj karpie samodzielnie przepływały do mniejszych stawów, tym razem rybacy muszą im „pomagać” i przenosić je w naczyniach.