W 7. kolejce Ligi Mistrzów po zaciętym, emocjonującym i wyrównanym pojedynku PGE Vive zremisowało na wyjeździe z Vardarem Skopje 28:28 (16:17).
Mieszane uczucia po końcowym gwizdku miał Blaż Janc.
– Sami przegraliśmy ten mecz. No, może nie przegraliśmy, przegraliśmy jeden punkt, tak powiem i przepraszam. Ale musimy też szukać pozytywów. Z drugiej strony trzeba być zadowolonym, bo wiemy z jakim przeciwnikiem graliśmy. Mamy tydzień czasu na analizę i w Kielcach tylko zwycięstwo z Vardarem – odważnie zadeklarował kielecki skrzydłowy.
– To był bardzo ciężkie spotkanie. Mamy dużo, dużo problemów przez kontuzje – powiedział Ivan Cupić. – Mieliśmy szczęście, że nasz bramkarz pobronił. Uważam ten remis za sprawiedliwy. Pierwsza połowa należała do nas, a druga dla Kielc – ocenił chorwacki szczypiornista Vardaru Skopje.
– Ciężki pojedynek dla bramkarzy, bo wiele rzutów było oddawanych z szóstego metra, z pierwszej linii – wyjaśnił Mateusz Kornecki. – Nie do końca jesteśmy zadowoleni z rezultatu, bo w końcówce prowadziliśmy już trzema bramkami. Szkoda, że nie udało się tego dowieźć. Ale teraz skupimy się tylko na rewanżu u siebie – podsumował bramkarz żółto-biało-niebieskich.
Pierwsze spotkanie rundy rewanżowej grupy B Ligi Mistrzów PGE Vive Kielce – Vardar Skopje w sobotę 16 listopada o godzinie 18.00 w Hali Legionów.
Vardar Skopje – PGE VIVE Kielce 28:28 (17:16)
Vardar: Ghedbande, Kugis, Kizkij – Stoiłow 4, Kukułowski, Dimitrioski, Sikosek-Pelko 2, Atman 3, Skube 7, Kałarasz 3, Cupić 6, Dibirow 2, Sziszkarjew 1, Gorpiszyn
PGE VIVE: Wolff, Kornecki – Vujović, Karacić 3, A. Dujshebaev 5, Pehlivan, Aguinagalde 1, Janc 7, Lijewski, Jurkiewicz 1, Kulesz 4, Fernandez Perez 6, Karalek 1, Guillo.
W innym sobotnim meczu grupy B:
Mieszkow Brześć – Telekom Veszprem 30:37
W niedzielę:
18.00 Motor Zaporoże – Montpellier
19.00 THW Kiel – Porto Sofarma