Po czterech meczach bez zwycięstwa, druga drużyna Korony Kielce zainkasowała w końcu komplet punktów. W 16. kolejce III ligi podopieczni Sławomira Grzesika wygrali przed własną publicznością z Podhalem Nowy Targ 4:3 (4:1).
Bramki dla gospodarzy zdobyli Jakub Górski (5.), Ernest Jopkiewicz (9.), Michał Dziubek (37.) i Mateusz Sowiński (42.). Gole dla gości strzelili Tomasz Palonek (14.) oraz Marek Mizia (47. i 50.).
„Żółto-czerwoni” kończyli to spotkanie w dziesiątkę gdyż w 60. minucie druga żółtą i w efekcie czerwoną kartką, ukarany został Artur Piróg. Ten sam zawodnik w 30. minucie przypadkowo sfaulował bramkarza Podhala Mateusza Szukałę. Nowotarżanin stracił na chwilę przytomność, na boisko wjechała karetka pogotowia, którą 20-letni piłkarz został przetransportowany do szpitala.
– Nerwową końcówkę zafundowaliśmy sobie na własne życzenie. Mieliśmy bezpieczny wynik i kilka głupich błędów spowodowało, że zrobiło się nieciekawie. Nie powinny nam się zdarzać momenty rozprężenia. Może wynikają one z naszego młodego wieku. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo – powiedział Michał Dziubek.
W Koronie zadebiutował obrońca Namanja Miletić. 28-letni Serb kontrakt z kieleckim klubem podpisał co prawda pod koniec września, ale zmagał się z kontuzją.
Był to ostatni mecz trzecioligowej drużyny Korony przed własną publicznością w tym roku.