Tłumy studentów, między którymi jeździł łazik marsjański, pracodawcy częstujący pizzą lub jabłkami, stoiska kół naukowych i oficjalne otwarcie sklepu z gadżetami – tak wyglądał pierwszy Sabat Studencki Politechniki Świętokrzyskiej.
Rafał Metryka, przewodniczący samorządu studenckiego uczelni, a zarazem organizator wydarzenia mówi, że impreza ma dwa cele. Po pierwsze – zachęcić żaków do zapisywania się do kół naukowych, po drugie – ułatwić im kontakty z potencjalnymi pracodawcami. Młodzi ludzie mogli porozmawiać o stażach lub zatrudnieniu z przedstawicielami różnych firm – Infover, Celsium czy CCIG.
Z kolei koła naukowe prezentowały swoje projekty i osiągnięcia. Aleksandra Kołomańska, Paulina Woś oraz Krzysztof Podosek z Koła Naukowego „Klakson” prezentowali bolid elektryczny, którym ścigają się w zawodach Green Power oraz puchary, które do tej pory zdobyła ekipa.
Zadowoleni z inicjatywy swojego samorządu są sami studenci Politechniki Świętokrzyskiej. Większość z nich nie ukrywa, że szuka ciekawej propozycji stażu lub pracy, ale niektórzy zainteresowali się też ofertą kół naukowych.
– Ważne dla nas jest to, by pracodawca potrafił ułożyć grafik tak, żeby można było uczestniczyć w zajęciach – mówili studenci.
Profesor Artur Maciąg, prorektor do spraw studenckich i dydaktyki Politechniki Świętokrzyskiej mówi, że dodatkową atrakcją jest oficjalna inauguracja sklepu z gadżetami uczelni.
– Gadżety będą standardowe – koszulki, kubki, naklejki. Ale nowa jest szata graficzna. Na tle słońca widać budynki Politechniki Świętokrzyskiej, z naszą charakterystyczną piramidą – informuje prorektor.
Studenci mieli też okazję posłuchać prelekcji na tematy związane z pracą, na przykład o tym, jak przekonać szefa do podwyżki, czy o studenckim wolontariacie.