Andrzej Gruza, dyrektor ostrowieckiego szpitala, określa zachowanie radnych jako „przerost formy nad treścią”. Jak informowaliśmy, radni Prawa i Sprawiedliwości po wtorkowej radzie społecznej, chcieli od dyrektora szpitala uzyskać informacje dotyczące wyników finansowych placówki za wrzesień, a także umowę z firmą sporządzającą plan naprawczy oraz fakturę za wykonanie.
Dyrektor Andrzej Gruza nie udostępnił dokumentów radnym od razu. Jak mówi, od dzisiaj są dostępne w Starostwie Powiatowym.
– W pierwszej chwili nie usłyszałem o jakie dokumenty chodzi, ale wtedy miałem spotkanie z innymi radnymi, więc nie widzę powodu, aby jednemu radnemu dawać palmę pierwszeństwa, a innych zostawiać na boku. Jeśli załatwiam jedną sprawę, to nie załatwiam drugiej sprawy – mówi Andrzej Gruza. Dodaje, że kazał spisać o jakie dokumenty chodzi, aby móc je udostępnić później.
Radny Zbigniew Duda uważa, że to „musztarda po obiedzie”. Chciał otrzymać dokumenty we wtorek, aby móc je przeanalizować przed sesją.
– Dyrektor nie przestrzega ustawy o samorządzie powiatowym, widać, że doskonale się wpisuje w hucpę uprawianą przez rządzących w starostwie – mówi Zbigniew Duda.
Radni PiS złożyli zeznania na policji. Klub rozważa skierowanie sprawy do prokuratury.