W przegranym meczu w Gliwicach z Piastem, po raz pierwszy w wyjściowej jedenastce Korony znalazł się Andrés Lioi. Ekstraklasowy debiut 22–letni Argentyńczyk zaliczył co prawda w sierpniowym starciu z Jagiellonią Białystok, ale od tego czasu występował jedynie w trzecioligowych rezerwach kieleckiego klubu.
Andrés Lioi zaprezentował się z dobrej strony choć widać u niego pewne braki w przygotowaniu kondycyjnym. Wychowanka CA Rosario Central chwalił trener „żółto–czerwonych” Mirosław Smyła.
– Odkrywamy fajnego zawodnika, bo Lioi zagrał dobry mecz. Pokazał, że potrafi, a przecież był gdzieś głęboko schowany w tej kadrze. Myślę, że to nie koniec tworzenia kopalni odkrywkowej w Koronie Kielce. Oczywiście jest jeszcze dużo do zrobienia, zanim powstanie prawdziwa drużyna – stwierdził kielecki szkoleniowiec.
Niewykluczone, że w niedługim czasie szansę ekstraklasowego debiutu otrzyma, któryś z piłkarzy zespołu mistrzów Polski juniorów. Mirosław Smyła zapowiada, że będzie sięgał także po najzdolniejszych wychowanków kieleckiego klubu.