Ponad 4500 dilerskich działek narkotyków znaleźli sandomierscy policjanci u 46-letniego mieszkańca miasta. Oprócz środków odurzających zatrzymany mężczyzna miał też przy sobie 22 tys. zł, które mogły pochodzić ze sprzedaży niedozwolonych substancji.
Sprawa zaczęła się w ostatni czwartek wieczorem. Na numer alarmowy zdzwonił mężczyzna, który poinformował, że na murze Zamku Królewskiego w Sandomierzu znajduje się kobieta, która prawdopodobnie chce popełnić samobójstwo. Policjantom udało się obezwładnić desperatkę. Znaleźli przy niej 5 gramów amfetaminy.
Stróże prawa przeszukali mieszkanie 31-letniej kobiety i znaleźli tam ponad 440 gramów amfetaminy, 8 gramów marihuany oraz ponad 22 tys. złotych. Kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zatrzymali partnera kobiety, którego podejrzewali o bycie właścicielem zarekwirowanych środków odurzających.
Mężczyzna przyznał się do posiadania substancji zabronionych. Dodatkowo w samochodzie należącym do niego mundurowi znaleźli kolejne 9 gramów amfetaminy. Z zabezpieczonej przez mundurowych amfetaminy można było sporządzić niemal 4500 działek. Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu posiadania znacznej ilości narkotyków. Na wniosek policjantów i prokuratora zatrzymany został tymczasowo aresztowany. Za popełnione przestępstwo ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę do lat 10 więzienia. 31-letnia kobieta została objęta policyjnym dozorem.