Wielokrotnie nagradzana koprodukcja trzech słowiańskich teatrów zostanie dziś zaprezentowana w Teatrze imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach. „Iliada” na podstawie epopei Homera, w reżyserii Jerneja Lorenci będzie przedostatnim spektaklem zagranym w ramach II Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego.
Dlaczego „Iliada”? Marcin Zawada, dyrektor artystyczny festiwalu przyznaje, że gdy po raz pierwszy zobaczył ten spektakl porwała go muzyczna aura przedstawienia. Lista scen, na których sztukę tę pokazywano jest bardzo długa, a reżyser Jernej Lorenci to dziś jeden z najważniejszych twórców europejskiego teatru.
– To niezwykłe widowisko, co podkreślamy za każdym razem, gdy opowiadamy o tym spektaklu – mówi Luiza Buras-Sokół, specjalista do spraw marketingu w Teatrze imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach. – Mamy do czynienia ze spektaklem wielokrotnie nagradzanym, nie tylko w Słowenii, gdzie go wyprodukowano, lecz także poza jej granicami. Sztuka spodobała się także w Polsce, była wystawiana na festiwalu w Toruniu. Tam też ją dostrzegliśmy – mówi i dodaje, że „Iliada” porwała nie tylko publiczność, lecz także krytyków, a tym dwóm grupom odbiorców nie zawsze jest po drodze.
Tekst sztuki jest tradycyjny, twórcy skupili się na daktylicznym heksametrze, którego z pewnością będzie można usłyszeć na kieleckiej scenie. Nie ma jednak obaw, że sztuka będzie niezrozumiana – pojawią się napisy, które umożliwią dokładne śledzenie tekstu.
Spektakl będzie podzielony na dwie części. W pierwszej adaptacja wiernie podąża za opowieścią Homera. Widz ogląda trzy światy: bogów, Trojan i Greków. W drugim akcie zobaczymy obraz rzezi trojańskiej i konsekwencje działań zbrojnych.
Spektakl rozpocznie się o godzinie 19.