140 zawodników stanęło na starcie I Górskiego Maratonu Świętokrzyskiego. Bieg rozpoczął się w Nowej Słupi, a jego trasa o długości ponad 42 km wiedzie po urokliwych zakątkach Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Jak mówi organizator biegu Daniel Wosik, choć trasa jest trudna, to powinni sobie z nią poradzić zarówno zawodowcy, jak i amatorzy.
– Dwa razy biegacze będą wbiegać na Święty Krzyż, raz na Mikołaja, raz na Łysicę. Na końcu wbiegają na Święty Krzyż asfaltem, a zbiegają Drogą Królewską do mety, która usytuowana jest przy figurce św. Emeryka. Przeszkodą dla biegaczy będzie ciepła, słoneczna pogoda i liście zalegające na trasie. Spadło ich na tyle dużo, że zakrywają wszystkie kamienie i konary. Mam jednak nadzieję, ze wszyscy cali i zdrowi dobiegną do mety – przekonuje.
Cezary Ruszkowski po raz pierwszy bierze udział w górskim maratonie. Jak zaznacza, to możliwość sprawdzenia swoich możliwości. Najważniejsze dla niego jest, aby ukończyć ten wyścig.
– Lubię wyzwania, za mną już trzy płaskie maratony i teraz spróbuję pobiegać po górach. Zobaczę, jak sobie poradzę. Na razie udało mi się przebiec górski półmaraton. Tu chodzi o zabawę, przezwyciężenie swoich słabości, nie wynik jest ważny, a ukończenie biegu. Przyznam, że nieco się stresuję – powiedział zawodnik na starcie.
Na mecie, która jest usytuowana nieopodal bramy do Świętokrzyskiego Parku Narodowego na zwycięzców będą czekały atrakcyjne nagrody i puchary. Dodam, że jednym z patronów medialnych I Górskiego Maratonu Świętokrzyskiego jest Polskie Radio Kielce.