„Zero ambicji, Korono zero ambicji” i „Jak tak dalej grać będziecie w I lidze się znajdziecie” – to niektóre hasła skandowane przez kibiców Korony po przegranym meczu z Wisłą Płock. Kieleccy piłkarze schodzili z boiska pokonani po raz ósmy w tym sezonie i z dorobkiem ośmiu punktów zajmują przedostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy.
– Nic dziwnego. Jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy i normalne, że kibice są niezadowoleni. To nie jest jednak sytuacja bez wyjścia. Nie poddamy się i będziemy robili wszystko, żeby Korona wciąż grała w ekstraklasie – powiedział pomocnik „żółto-czerwonych” Marcin Cebula.
– Kibice przychodzą na mecze i oczekują od nas goli. Ich postawa nas nie dziwi. Sami jesteśmy zdenerwowani, że takie wyniki osiągamy – dodał obrońca „żółto-czerwonych” Grzegorz Szymusik.
Do kolejnej reprezentacyjnej przerwy Korona Kielce rozegra jeszcze trzy mecze. Podopieczni Mirosława Smyły na wyjazdach zmierzą się z Piastem Gliwice i Lechem Poznań, a na „Suzuki Arenie” podejmą Zagłębie Lubin.