Międzynarodowa promocja uzdrowiska i zbudowanie połączeń komunikacyjnych Buska-Zdroju z innymi regionami kraju. Te tematy zdominowały dzisiejsze spotkanie wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka z przedstawicielami Solidarności i pracownikami uzdrowiska.
Wiceminister podkreśla, że mimo iż Busko jest powszechnie znane w kraju, ale za granicą, mimo wieloletnich wysiłków, wciąż mało kto słyszał o kurorcie. Jak mówi, jego rozsławienie jest możliwe, jednak wymaga stworzenia spójnego planu działania. Przyznaje przy tym, że do tej pory placówki dyplomatyczne, w tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych mocno zaniedbały promocję regionu świętokrzyskiego, na korzyść m.in. Krakowa czy Warszawy.
– Busko musi się zacząć promować na wydarzeniach organizowanych przez polskie placówki dyplomatyczne za granicą, głównie w Europie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych niesie ze sobą przede wszystkim wiarygodność. Osoby, które usłyszą o Busku będą miały przede wszystkim pewność, że jest to miejsce sprawdzone – podkreśla.
W trakcie dzisiejszych rozmów dominowała kwestia transportu i infrastruktury w Busku-Zdroju. Jak mówi wiceminister Piotr Wawrzyk, kwestia dojazdu kuracjuszy do uzdrowiska jest jednym z głównych problemów, którymi trzeba byłoby się zająć zaraz po wygranych wyborach.
Pracownicy uzdrowiska i przedstawiciele Solidarności przyznają, że rozpropagowanie uzdrowiska pozwoliłoby nie tylko na zdobycie nowych kuracjuszy, ale przede wszystkim rozruszałoby inne gałęzie gospodarki w tym regionie. Związkowcy zaznaczają, że władze miasta są gotowe aktywnie działać na rzecz poprawy rozpoznawalności Buska.