– Łodzianie są w takiej samej sytuacji, w jakiej my byliśmy tydzień temu – powiedział przed meczem 11. kolejki PKO Ekstraklasy z ŁKS–em napastnik Korony Kielce Michal Papadopulos. Na stadionie przy Alei Unii spotkają się dwa ostatnie zespoły ligowej tabeli. Gospodarze zgromadzili dotychczas cztery, a goście osiem punktów na koncie.
W lepszych nastrojach przystąpią do tego meczu „żółto-czerwoni”. Podopieczni Mirosława Smyły w poprzedniej kolejce się przełamali i pokonali na własnym stadionie Śląsk Wrocław (1:0). Było to dopiero drugie zwycięstwo Korony w tym sezonie. Łodzianie przegrali osiem ostatnich pojedynków, a jedyną wygraną zanotowali w drugiej serii spotkań w Krakowie z Cracovią (2:1).
– Wiadomo, że bardzo chcą się przełamać, ale musimy zrobić wszystko, by nie nastąpiło to w meczu z nami. Przed startem rozgrywek myślałem, że ŁKS będzie spokojnie w środku tabeli. Jest jednak tak, jak jest. Jedziemy do Łodzi z zamiarem wygrania i przywiezienia punktów do Kielc – dodał Michal Papadopulos.
Mecz 11. kolejki PKO Ekstraklasy Korony Kielce w Łodzi z ŁKS-em rozpocznie się w niedzielę o 12.30 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce.