– Prawo i Sprawiedliwość nie ma nic wspólnego z zamknięciem Polsko-Amerykańskich Klinik Serca – mówi poseł Krzysztof Lipiec w odpowiedzi na zgłaszane przez mieszkańców wątpliwości.
Podczas konferencji prasowej parlamentarzysta odniósł się do rozmów, jakie prowadzi podczas kampanii z mieszkańcami Starachowic i powiatu starachowickiego. Jednym z powtarzających się zagadnień jest zamknięcie PAKS-u w Starachowicach.
Poseł Krzysztof Lipiec przypomniał, że w 2016 roku została wprowadzona sieć szpitali, do której klinika w Starachowicach nie weszła. W okresie przełomowym prowadzono rozmowy z udziałem wielu stron, jednym z pomysłów było przekazanie cesją zakresu działań PAKS-u do szpitala w Skarżysku.
Wówczas ówczesny dyrektor szpitala Grzegorz Fitas poprosił posła Lipca o mediację w sprawie przekazania cesji dla szpitala w Starachowicach w zakresie chirurgii naczyniowej. Parlamentarzysta podjął się prowadzenia rozmów. Efektem rozmów było wszczęcie postępowania prokuratorskiego w sprawie przekroczenia uprawnień publicznych przez posła Krzysztofa Lipca. Prokuratura w Tarnowie po roku postępowanie umorzyła.
– Zawsze działając w sferze publicznej miałem czyste ręce – podkreślał poseł Krzysztof Lipiec.
Danuta Krępa, była starosta starachowicki, zaznaczyła, że podczas pełnienia tej funkcji podejmowała działania na rzecz pozostawienia PAKS-u w Starachowicach. Jej zdaniem działające od 2008 roku kliniki były dobrym zabezpieczeniem dla pacjentów kardiologicznych. PAKS nie wszedł do sieci szpitali, ale mógł stanowić zaplecze dla starachowickiej lecznicy.
Obecnie w Starachowicach działa poradnia chirurgii naczyniowej i kardiologia w ramach szpitala.