Poseł Piotr Apel z Kukiz’15, mimo że startuje z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego – Koalicji Polskiej, wspiera lokalnych kandydatów do Senatu z list Bezpartyjnych i Samorządowców: profesora Kazimierza Kika i Dariusza Lorantego. To zaskakujące, ponieważ rodzima koalicja polityka udziela wsparcia kandydatom KO.
Piotr Apel wyjaśnia, że zdecydował się wesprzeć tych kandydatów z uwagi na zbieżne poglądy, dotyczące między innymi koncepcji modernizacji izby wyższej parlamentu.
– Coraz częściej w debacie politycznej mamy do czynienia z szantażem polityków, którzy nawołują do ostrej walki pomiędzy konkurencyjnymi elektoratami. My chcemy natomiast, aby senatorowie byli reprezentantami wszystkich obywateli. Jestem tutaj, aby zagwarantować wszystkim obywatelom województwa świętokrzyskiego i wszystkim Polakom, że zrobię wszystko w parlamencie, aby ten postulat spełnić. Po drugie, chcę zachęcić do głosowania na bezpartyjnych senatorów, czyli tych, którzy będą przedstawicielami mieszkańców i będą odpowiadać nie przed wodzami partyjnymi, ale bezpośrednio przed wyborcami – mówi poseł Kukiz’15.
Piotr Apel pytany czy jego start z listy PSL – Koalicja Polska nie koliduje z popieraniem kandydatów konkurencyjnego komitetu stwierdził, że łączenie Polaków jest dla niego ważniejsze niż szukanie prostych konfliktów. Jak dodał, w wyborach do Senatu w okręgu nr 81 popiera również kandydata Koalicji Polskiej.
Profesor Kazimierz Kik, ubiegający się o mandat senatora z Kielc i powiatu kieleckiego, jako jeden z głównych punktów programowych Bezpartyjnych i Samorządowców wymienia silne państwo ze stabilną demokracją. I dlatego, jak twierdzi, polski system demokratyczny powinien zostać zmodernizowany uwzględniając ruchy bezpartyjne.
– Sejm jest miejscem dla partii politycznych, tam rodzą się ustawy, tam powstaje polskie prawo. Z kolei Senat powinien być odzwierciedleniem głosów bezpartyjnych samorządowców, tzn. tych, którzy stanowiliby filar stabilizujący demokrację. Samorządowcy bezpartyjni powinni mieć w parlamencie swój głos korygujący. Musimy bowiem pamiętać, że obecnie w szeregach wszystkich partii politycznych w naszym kraju jest niespełna pół procent Polaków – tłumaczy.
Zarówno kandydaci do Senatu – Bezpartyjnych i Samorządowców, jak również poseł Kukiz’15 stwierdzają, że nie są przeciwnikami żadnej partii politycznej.