Bilardziści Nosanu Kielce nie obronią tytułu drużynowych mistrzów Polski.
Podopieczni Bogdana Wołkowskiego wprawdzie wygrali w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego z zespołem Hulakula Warszawa 14:5, ale musieli czekać na wynik innej drużyny ze stolicy Konsalnetu, który nie zmarnował szansy i pewnie wygrał z Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki 14:10, spychając kielczan na trzecie miejsce, dające jednak tylko prawo gry o brąz. Trzy pierwsze drużyny ekstraklasy miały na koniec sezonu po 22 punkty, ale Nosan miał najgorszy stosunek małych punktów.
– Ten ostatni mecz zgraliśmy już na luzie, bo wiedzieliśmy, że jesteśmy lepsi od beniaminka, a zwycięstwo dawało nam jeszcze nikłą nadzieję. Konslanet jednak zwyciężył i będziemy grali o brązowe medale. To był nasz najlepszy mecz podczas całego zjazdu ekstraklasy w Tczewie – podsumował zawodnik Nosanu Karol Skowerski.
W spotkaniu z Hulakula punkty dla kielczan zdobyli: Bartosz Rozwadowski, Tomasz Kapłan, Michał Turkowski i Karol Skowerski.
Za trzy tygodnie podczas finałowego zjazdu bilardowej ekstraklasy w Kielcach o tytuł drużynowego mistrza Polski zmierzą się Konslanet Warszawa i DSB tianDe Lubin. Natomiast o brązowy medal powalczą Nosan Kielce i Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki.