Pierwszy raz w historii Polski po 1989 roku budżet państwa nie ma deficytu – tak lider świętokrzyskiego PiS poseł Krzysztof Lipiec skomentował przyjęty przez rząd projekt budżetu na przyszły rok. Jak przypomniał parlamentarzysta będzie on wynosił 429,5 miliarda złotych i zakłada zrównoważenie dochodów oraz wydatków. To oznacza, że państwo będzie realizowało swoje zadania nie zapożyczając się.
Premier Mateusz Morawiecki to wyjątkowy gospodarz, który doskonale przeliczył pieniądze i jak się okazuje wystarczy ich także na kontynuowanie ważnych programów społecznych, m.in rodzina 500 plus, wyprawka szkolna, trzynasta emerytura czy programy pomocy dla niepełnosprawnych.
Jak zauważył Krzysztof Lipiec przy tak dużych wydatkach rząd zdecydował również o obniżeniu podatków. Osoby do 26 roku życia nie płacą PIT. Od 1 października podstawowa stawka tego podatku zostanie obniżona dla wszystkich do 17 procent. Jednocześnie zostaną zwiększone koszty uzyskania dochodu. To w praktyce oznacza, że więcej pieniędzy zostanie w kieszeni podatnika. Jeżeli dołożymy do tego zapowiedziany przez Jarosława Kaczyńskiego wzrost płacy minimalnej, to okazuje się, że można prowadzić politykę finansową państwa bez cięć budżetowych i z korzyścią dla obywateli.
Jest to możliwe – dodał poseł, ponieważ rząd Prawa i Sprawiedliwości uszczelnił system podatkowy. Zostały zlikwidowane karuzele watowskie czy mafie paliwowe, które rozwijały się w gigantycznej skali za czasów rządów PO-PSL.
Tylko mafie paliwowe generowały straty budżetu w wysokości 68 mld złotych. To dwuletni koszt realizacji programu Rodzina 500 plus.
Odnosząc się do ostatnich dwóch tygodni kampanii wyborczej Krzysztof Lipiec powiedział, że kandydaci Prawa i Sprawiedliwości będą nadal odwiedzać mieszkańców regionu rozmawiając z nimi o projektach już realizowanych przez rząd, ale także o problemach, które ich zdaniem powinny być rozwiązane.
– Prowadzimy merytoryczną kampanię. Jesteśmy wiarygodnym środowiskiem politycznym. Możemy się rozliczyć ze wszystkich obietnic wyborczych sprzed 4 lat. Dotrzymaliśmy słowa i liczymy na dalsze poparcie – zaznaczył.