W Kielcach nikt nie dba o sprzątanie ulic, pielęgnację zieleni i koszenie trawy. To efekt wstrzymania przez ratusz zleceń na wykonywanie tych prac dla Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych. Co ciekawe, ta spółka należy w całości do miasta.
Zamówienia zostały wstrzymane od początku września. Zaniepokojony taką sytuacją jest Marcin Stępniewski, radny z Prawa i Sprawiedliwości. Wystosował interpelację w tej sprawie.
– Jest to bardzo niepokojące, ponieważ jednostki budżetowe miasta pokrywają ponad 80 proc. zamówień Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych. Nie możemy szukać oszczędności na dobrze funkcjonującej firmie. Obawiam się, że może to wpłynąć na płynność finansową miejskiej spółki – podkreślił radny.
Arkadiusz Kubiec, zastępca prezydenta Kielc twierdzi, że wstrzymanie zamówień spowodowane jest brakiem pieniędzy. Obecnie skarbnik miasta pracuje nad zmianami w budżecie, które pozwolą znaleźć fundusze, przede wszystkim na koszenie traw w mieście, bo głównie to zadanie nie jest realizowane.
– Rzeczywiście zabrakło pieniędzy na kilka robót, bo to nie tylko koszenie trawy. Z pewnością te fundusze się znajdą i wszystkie niezbędne prace będą wykonywane – powiedział.
Arkadiusz Kubiec zapewnia, że tych zadań nie zlecono innym podmiotom.