Najnowsze trendy, nowinki technologiczne, ale i zabytkowe egzemplarze rowerów sprzed lat. W Targach Kielce trwa 10. edycja Bike-Expo.
Do największych atrakcji imprezy należy złoty rower wyprodukowany w całości w Białymstoku. Maszyna, polskiej firmy MAD Bicycles jest konstrukcją w pełni elektryczną i choć sam proces produkcyjny trwał 3 lata, to, jak opowiada założyciel firmy, Adam Zdanowicz, pomysł pojawił się w 2011 roku.
– Jadąc na rowerze przyszedł mi do głowy pomysł, by konstrukcja przypominała „potok sześcianów”. Pomysł wylądował w szafie, ale trzy lata temu postanowiłem go odkopać i efektem tego jest właśnie ten projekt – opowiada.
Rama roweru, wycięta za pomocą druku 3D pokryta jest złotym chromem, a kształtem przypomina amerykańskie motocykle typu „chopper”. I to właśnie w Stanach Zjednoczonych, na ubiegłorocznych targach rowerów customowych w Las Vegas, polska konstrukcja zdobyła główną nagrodę.
Cena takiego złotego roweru elektrycznego to okrągły milion złotych i już zainteresowało się nim kilka firm ze Stanów. Choć ta konkretna konstrukcja nie ma jak na razie klientów spośród polskich użytkowników, to autor zapewnia, że rower tego typu, w najbardziej ubogiej wersji, wyprodukowany w Polsce można kupić za 10 tysięcy złotych.
Na tegorocznych targach rowerowych oprócz najnowszych technologii coś dla siebie mogą znaleźć także fani klasyki.
Wśród kilkunastu egzemplarzy kultowej marki Romet znalazły się m.in. składaki Pelikan czy młodzieżowe Wigry 2 i Wigry 3. Są też przedwojenne Łuczniki, czy jednoślady z prywatnej fabryki Lipińskiego.
Jak mówi Łukasz Wykrota z Radomskiego Towarzystwa Retrocyklistów „Sprężyści”, dużym problemem w kolekcjonowaniu tych pojazdów i ich użytkowaniu jest dostępność części. Z pomocą przychodzą koledzy pasjonaci i Internet, gdzie czasami można dokupić brakujące elementy.
Ceny starych egzemplarzy wahają się od tysiąca do kilku tysięcy złotych. Niekompletny rower dla majsterkowiczów można nabyć za symboliczną złotówkę.
BikeExpo w Targach Kielce potrwa do soboty.