„W dzień świętej Tekli ziemniaki będziem piekli” – to nazwa tradycyjnej, dorocznej imprezy, która odbyła się w Dębnie koło Rakowa. Największą atrakcją wydarzenia były płonące, olbrzymie ogniska w centrum miejscowości. Pieczono w nich ziemniaki dla wszystkich uczestników.
Jak mówi Damian Szpak, wójt gminy Raków, w tym roku zostało upieczonych 1,3 tony tych warzyw.
– Każdy pamięta, będąc dzieckiem, jak były pieczone ziemniaki przy wykopkach, ich posmak. Nie ma w okolicy takiego święta, gdzie byłyby pieczone ziemniaki. Jest święto pieroga, gęsiny, a u nas jest pieczony ziemniak – zachwala.
Licznie zgromadzonym ziemniaki bardzo smakowały.
– To są ziemniaki z rakowskich pól. Są bardzo ekologiczne i zdrowe. Miejscowi bardzo dużo uprawiają tych warzyw. To nasza tradycja. Zawsze ziemniak stanowił główną potrawę gminy Raków. Są bardzo smaczne, bardzo dobrze wypieczone. Ci, którzy je piekli, bardzo się starali, gdyż były pieczone od wczesnych godzin rannych – mówili.
Organizatorzy zaplanowali również inne, liczne atrakcje. Można było skosztować tradycyjnych potraw, poznać historię i zwyczaje regionu, czy obejrzeć ciekawe ekspozycje.
Wieczorem wystąpił zespół ANDRE, a impreza zakończyła się zabawą taneczną.