Kandydaci Koalicji Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych skrytykowali, zapowiadane przez Prawo i Sprawiedliwość podniesienie płacy minimalnej do 4 tysięcy złotych w 2023 roku.
Zdaniem Bartłomieja Sienkiewicza, „jedynki” Koalicji Obywatelskiej w województwie świętokrzyskim, obiecana przez Prawo i Sprawiedliwość podwyżka pensji minimalnej zostanie sfinansowana kosztem przedsiębiorców.
– Państwo nie dołoży do tej podwyżki ani grosza, po prostu opublikuje komunikat, że z dnia na dzień pensja minimalna wynosi 4 tysiące złotych. Za tę podwyżkę zapłacą tylko przedsiębiorcy. Już w tym momencie docierają do nas sygnały, że jeśli te przepisy wejdą w życie część firm upadnie, niektóre zwolnią część pracowników, zwiększy się bezrobocie i szara strefa – dodaje.
Bartłomiej Sienkiewicz, zaznacza, że propozycje przedstawione przez partię rządzącą wynikają ze strachu przed programem Koalicji Obywatelskiej. Zdaniem kandydatów koalicji, korzystniejszym rozwiązaniem dla przedsiębiorców jest ich program „wyższe płace”, który zakłada m.in. obniżenie stawki podatku PIT z 18 i 32 na 10 i 24 procent. Tymczasem jeszcze kilka miesięcy temu, przedstawiciele partii opozycyjnych krytykowali wprowadzoną przez rząd obniżkę podatku PIT z 18 do 17 procent, twierdząc, że zmniejszy ona dochody samorządów.