Decyzja o odwołaniu dyrektor starachowickiego szpitala jest niezrozumiała – tak krok władz powiatu ocenia była starosta Danuta Krępa.
Szefowa lecznicy – Katarzyna Arent straciła wczoraj stanowisko, a w oświadczeniu wydanym przez zarząd powiatu czytamy, że powodem jej odwołania jest pogarszająca się sytuacja finansowa szpitala. Dodatkowo, dyrektor nie przedstawiła rozwiązań, które poprawiłyby tę sytuację.
Tymczasem była starosta – Danuta Krępa, która powołała Katarzynę Arent zaznacza, że decyzja o jej dymisji jest całkowicie niezrozumiała.
– Szpital stoi finansowo o wiele lepiej, niż za czasów poprzedników Katarzyny Arent. Wyniki starachowickiego szpitala są bardzo dobre w odniesieniu do innych podobnych placówek w województwie – ocenia Danuta Krępa.
Jak przypomina, w czasie, kiedy ona pełniła funkcję starosty, w szpitalu wprowadzono wiele zmian. Oddział zakaźny z oddzielnego budynku został przeniesiony do kompleksu głównego, dzięki pomocy z budżetu państwa. Doposażony został oddział kardiologiczny, rehabilitacyjny i dział fizjoterapii. Otwarto również chirurgię naczyniową, dzięki czemu mieszkańcy powiatu starachowickiego nie muszą szukać porady w odległych ośrodkach, np. w Końskich czy Kielcach. Unowocześniono także dział informatyczny i administracyjny. Obecnie trwa termomodernizacja szpitala. Przeprowadzenie tych zmian nie byłoby możliwe bez wsparcia ze strony funduszy unijnych i rządowych. Te pozyskiwane były również dzięki wsparciu posła Krzysztofa Lipca z PiS.
Danuta Krępa dodaje też, że funkcja dyrektora jest trudna i odpowiedzialna, a częste zmiany na tym stanowisku nie służą szpitalowi.
Na stanowisko dyrektora PZOZ w Starachowicach ogłoszony zostanie konkurs. Do czasu jego rozstrzygnięcia, obowiązki dyrektora szpitala, Zarząd Powiatu powierzył dotychczasowemu zastępcy dyrektora ds. leczniczych – Dariuszowi Kopani.