Pech nie opuszcza Branki Vujovicia. Po przerwie z powodu złamania nosa, które „zafundował” mu w trakcie treningu w okresie przygotowawczy kolega z zespołu rozgrywający PGE Vive miał zadebiutować w tym sezonie na parkiecie w środowym starciu z Górnikiem Zabrze.
Niestety, podczas poniedziałkowych zajęć szczypiornista tak nieszczęśliwie upadł na prawą nogę, że skręcił staw skokowy i będzie musiał pauzować około 7 tygodni.
– Jest i tak lepiej niż myśleliśmy – cieszył się Talant Dujszebajew. – Początkowo wiele wskazywało na kontuzję achillesa, co skutkowałoby o wiele dłuższą przerwą, ale szczegółowe badania wykazały, że to tylko skręcenie stawu skokowego. Myślę, że Branko na parkiet wróci za jakieś 6 do 8 tygodni – wyjaśnia trener kielczan.
Przypomnijmy, oprócz Vujovicia, w ekipie PGE wciąż brakuje leczących kontuzje Tomasza Gębali, Daniego Dujszebajewa i Mateusza Jachlewskiego.