Grzegorz Niciński dołączył do grona kandydatów, którzy mogą zastąpić na stanowisku trenera Korony, Włocha Gino Lettieriego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w grze o tę posadę pozostaje wciąż pięciu szkoleniowców. Największe szanse na prowadzenie kieleckiej drużyny daje się jednak Bogdanowi Zającowi.
46–letni Grzegorz Niciński był piłkarzem Arki Gdynia, Pogoni Szczecin, Wisły Kraków, GKS Katowice i Zagłębia Lubin. W ekstraklasie rozegrał 251 meczów, w których strzelił 42 gole. Jako trener debiutował w Orkanie Rumia. Był szkoleniowcem Gryfa Wejherowo, Arki Gdynia i ostatnio Chrobrego Głogów.
Korona rozmawiała również z trenerem z Austrii, który do stolicy regionu świętokrzyskiego miał przyjechać ze swoim asystentem. Z informacji osób zbliżonych do kieleckiego klubu wynika, że temat ten jest już nieaktualny.
Z grona potencjalnych następców Gino Lettieriego wypadli już Jan Urban i Jacek Magiera. Nie byli zainteresowani trenowaniem piłkarzy ostatniego zespołu PKO Ekstraklasy. Z kolei Wojciech Stawowy stwierdził, że nikt z Korony nie kontaktował się z nim w tej sprawie.
Szkoleniowcami, którzy mogą być brani jeszcze pod uwagę są najprawdopodobniej Zbigniew Smółka, Mariusz Lewandowski i Dariusz Dźwigała.
Wiele wskazuje na to, że w meczu 8. kolejki PKO Ekstraklasy z Wisłą Kraków, Koronę Kielce poprowadzi tymczasowy trener Sławomir Grzesik. Niewykluczone, że będzie tak także w dwóch kolejnych spotkaniach ligowych.